Do apteki przychodzi kobieta z 7-letnim synem i prosi o dobry emolient na atopowe zapalenie skóry. Każda rekomendacja farmaceuty okazuje się nietrafiona, bo zdaniem pacjentki stosowała już wskazane dermokosmetyki i nie były skuteczne u dziecka. Kobieta narzeka, że od pewnego momentu nasiliły się u niego zaostrzenia atopii, choć do niedawna choroba była dobrze kontrolowana za pomocą sterydów i emolientów.